Święto Ubogich: jubileusz Roku Miłosierdzia w Warszawie

Kard. Kazimierz Nycz: Jesteśmy tu, by obudzić naszą wrażliwość na potrzeby ludzi, którzy są wśród nas, ale też tych, którzy są u naszych bram.

Święto Ubogich, zorganizowane przez Wspólnotę Sant’Egidio wraz ze Wspólnotą Chleb Życia s. Małgorzaty Chmielewskiej oraz Kamiliańską Misją Pomocy Społecznej zgromadziło w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie około tysiąca osób: bezdomnych, starszych, niepełnosprawnych i chorych. Wzięło w nim także udział starsze małżeństwo chrześcijan asyryjskich pochodzące z Homs w Syrii. 

 
Liturgii rozpoczynającej wspólne świetowanie przewodniczył kard. Kazimierz Nycz. - Jesteśmy tu, by obudzić naszą wrażliwość na potrzeby ludzi, którzy są wśród nas, ale też tych, którzy są u naszych bram – mówił w czasie homilii metropolita warszawski. Przypomniał on, że Bóg okazując miłosierdzie posługuje się ludźmi. – Boża Opatrzność działa przez nasz rozum, przez nasze serca, przez naszą miłość, naszą wolną wolę – zaznaczył kard. Nycz. Podkreślił, że przykładem dla nas jest papież Franciszek, który nie tylko mówi o Bogu, który jest miłosierny, ale pokazuje to konkretnymi czynami. Przypomniał gest Franciszka, który po swojej podróży na Lesbos zabrał do Rzymu rodziny uchodźców, aby zapewnić im miejsce do życia i rozwoju. – To są mocne gesty papieża. Tak mocne, że czasem budzą w nas niepokój. I pewnie Ojcu Świętemu o to chodzi, żeby nas zaniepokoić, żebyśmy nie uwierzyli, że wszystko wokół nas jest tak pięknie – mówił kard. Nycz. Przypomniał także, że za parę tygodni papież przyjedzie do Polski i upomni się o bezdomnych i o uchodźców.
 
Dziękując Wspólnocie Sant’Egidio za zorganizowanie Święta Ubogich kard. Nycz przypomniał także, że Episkopat Polskizdecydował się realizować zainspirowany przez Sant’Egidio program korytarzy humanitarnych. – Powiedzieliśmy sobie: Kościół – niezależnie od tego jak mówi świat i politycy – musi na ten temat mówić językiem Ewangelii. I musi też podejmować działania. Nawet jeżeli nie będą w skali ilościowej wielkie, nawet jeżeli nie pomożemy tysiącom ludzi. Musimy podejmować czyny, jakie wynikają z Ewangelii – podkreślił kard. Nycz. Wskazał, że ta konieczność konkretnych działań na rzecz uchodźców wypływa wprost ze słów Jezusa: „Byłem przybyszem, a przyjęliście mnie”. – Solidarność Jezusa przez swoje wcielenie z każdym człowiekiem, a zwłaszcza z człowiekiem potrzebującym, jest podstawą. I nie wolno tych słów retuszować – podkreślił kard. Nycz. 
 
 
Po liturgii rozpoczęło się wspólne świętowanie przy jedzeniu, muzyce i tańcach. Wystąpiły zarówno zespoły młodzieżowe z Podkarpacia, Elena Rutkowska z Ukrainy, jak również znani polscy muzycy: Muniek Staszczyk i Tomasz Budzyński. Koncert poprowadził popularny dziennikarz Szymon Hołownia. Do gości przemówił ze sceny m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. W czasie święta osoby ubogie mogły skonsultować się z prawnikami, skorzystać ze wsparcia pracowników socjalnych i porad lekarskich. Wspólnota Sant’Egidio przygotowała przewodnik po Warszawie skierowany do osób bezdomnych i tych, którzy nie chcą mijać ich obojętnie. Można się z niego m.in. dowiedzieć gdzie zjeść, spać, umyć się, jak wyrobić dokumenty i uzyskać pomoc lekarską i psychologiczną.

    

 

O godzinie 15 wszyscy uczestnicy święta przeszli przez Bramę Miłosierdzia. Ten niezwykły przemarsz  poprzedziło odczytanie listu jałmużnika papieskiego abp. Konrada Krajewskiego. W swoim przesłaniu podkreślił on, że przed Bogiem wszyscy jesteśmy ubodzy. „Wszyscy tak samo nadzy przychodzimy na ten świat, a ziemia, w której spoczną nasze ciała, od tysięcy lat dokładnie tak samo przyjmuje najedzonych na bankiecie życia, jak i tych, którzy byli z niego przez swoich braci wypraszani” – napisał. Zaznaczył, że Chrystus sam stał się ubogi i w ten sposób pokazał, że ubóstwo to uprzywilejowana droga do wiecznego szczęścia. „Jeśli jesteście ubodzy, możecie być pewni, że tak jak w Jego życiu nie zabrakło cierpienia, tak nie zabraknie go i w Waszym, sami zresztą wiecie o tym najlepiej. Proszę, nie zapominajcie jednak, że życie ubogiego Chrystusa nie było wyłącznie cierpieniem: On uczył ludzi, leczył ich, dawał nadzieję, modlił się za nich i z nimi” – napisał abp Krajewski. 

Jałmużnik papieski poprosił osoby ubogie o modlitwę za cały świat, wskazując jednocześnie, że ma ona ogromną moc. „Wy, którzy nie macie nic, wyciągnijcie dziś ręce nad tymi, którzy choć posiadają jakieś dobra widzialne, to jednak w głębi serca cierpią, bo odczuwają brak sensu, którego może nie widać, ale który jest potrzebny do życia godnego i szczęśliwego. Módlcie się o ratunek dla nich! Uzdrawiajcie nas! Przywracajcie nam nadzieję i sens dobrego życia!” – zaapelował. 

Abp Krajewski poprosił też ubogich, żeby zawsze i wszędzie pamiętali o swojej godności i miejscu w Bożym planie: „Może właśnie Wy jesteście powodem, dla którego ten świat jeszcze istnieje? (…) Może to właśnie Wy, śpiący na ulicach, tłumiący łzy bólu, samotni, poranieni – nie wiedząc o tym, przyczyniacie się do ocalenia naszych niesprawiedliwych miast i utrzymujecie nas wszystkich przy życiu? (…) Może jesteście dla świata naprawdę ostatnią deską ratunku? Bo kiedy odważymy się przytulić Was czule, uratujemy ogarnięte doczesnym obłędem nasze oczy, serca i dusze.” – napisał papieski jałmużnik. Abp Krajewski przekazał też uczestnikom Święta Ubogich błogosławieństwo Ojca Świętego Franciszka.

   
 
Świętowanie zakończyło się wspólnym oglądaniem meczu Polska-Szwajcaria w specjalnie przygotowanej strefie kibica. W organizację święta włączyli się także Lekarze Nadziei, Kawalerowie Maltańscy, Banki Żywności, Stowarzyszenie Pomocy i Interwencji Społecznej, Stowarzyszenie Alter Ego, Fundacja Kapucyńska, Centrum Myśli Jana Pawła II, Dzieło Pomocy św. o. Pio oraz wielu młodych wolontariuszy i mieszkańców Warszawy.