MODLITWA NA KAŻDY DZIEŃ

Modlitwa Krzyża Świętego
Słowo boże każdego dnia

Modlitwa Krzyża Świętego

Uroczystość Przemienienia Pańskiego na górze Tabor. Wspomnienie Hiroszimy, miasta w Japonii, na które w 1945 roku została zrzucona pierwsza bomba atomowa. Czytaj więcej

Libretto DEL GIORNO
Modlitwa Krzyża Świętego
Piatek, 6 Sierpień

Uroczystość Przemienienia Pańskiego na górze Tabor. Wspomnienie Hiroszimy, miasta w Japonii, na które w 1945 roku została zrzucona pierwsza bomba atomowa.


Czytanie Slowa Bozego

Alleluja, Alleluja, Alleluja!

To jest Ewangelia biednych,
wyzwolenie dla więźniów,
wzrok dla niewidomych, wolność
dla prześladowanych.

Alleluja, Alleluja, Alleluja!

Marka 9,2-10

Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co należy mówić, tak byli przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!». I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.

A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy "powstać z martwych".

 

Alleluja, Alleluja, Alleluja!

Syn człowieczy przyszedł służyć,
kto chce być wielki, niech służy innym

Alleluja, Alleluja, Alleluja!

Góra Przemienienia, którą późniejsza tradycja identyfikuje z Górą Tabor, jest obrazem każdej duchowej podróży. Możemy wyobrazić sobie Jezusa, który zaprasza także nas, abyśmy towarzyszyli mu w drodze na górę, jak to czyni z trzema umiłowanymi uczniami, aby przeżyli wraz z nim doświadczenie osobistej relacji z Ojcem. Niektórzy komentatorzy sugerują, że ten fragment opowiada doświadczenie duchowe, które dotyczyło przede wszystkim Jezusa: niebiańska wizja, która wywołała przemianę w nim. To jest hipoteza, która pozwala nam wejść głębiej w duchowe życie Jezusa. Czasami zapomina się, że także On miał swoją duchową drogę, jak jest napisane w samej Ewangelii: „Czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce” (Łk 2, 52). Także On doświadczał trudu i radości drogi. To było także dla Niego wchodzenie się na górę, jak już wcześniej dla Abrahama, potem Mojżesza, Eliasza, i dla każdego wierzącego. To znaczy, że także Jezus odczuwa potrzebę „wchodzenia” w kierunku Ojca, aby spotkać się z Nim. Jest prawdą, że komunia z Ojcem była całym Jego jestestwem, całym Jego życiem, chlebem powszednim Jego dni, substancją Jego misji, sercem wszystkiego czym był i co robił; ale może także On miał potrzebę momentów, w których ta intymna relacja pojawiła się w pełni. Z pewnością tę potrzebę mieli uczniowie. Cóż, Góra Tabor byłą jednym z tych bardzo wyjątkowych momentów komunii, które Ewangelia rozciąga na całą historię ludu Izraela, o czym świadczy obecność Mojżesza i Eliasza, którzy „rozmawiali z Nim”. Jezus nie przeżywał sam tego doświadczenia, angażuje także trójkę swoich najbliższych przyjaciół. Był to jeden z najbardziej znaczących momentów w życiu osobistym Jezusa, i stał się też takim dla trzech uczniów i dla wszystkich, którzy pozwolili się zaangażować w tę samą drogę. W tradycji Kościoła było wiele interpretacji tego fragmentu Ewangelii. Wśród najczęstszych jest ta, która widzi w życiu monastycznym odbicie przemienienia, ze względu na radykalny charakter wyboru, który się z nim wiąże. We wspólnym życiu z Panem, w modlitwie, w słuchaniu Pisma jesteśmy wzywani zawsze do przemiany naszego życia i świata, który nas otacza.

SŁOWO BOŻE NA KAŻDY DZIEŃ: KALENDARZ

Modlitwa jest sercem życia Wspólnoty Sant’Egidio, jej pierwszym „dziełem”. Na zakończenie dnia każda Wspólnota, niezależnie czy mała czy duża, zbiera się wokół Pana, aby słuchać Jego Słowa i zanosić do Niego swe prośby. Uczniowie nie mogą uczynić więcej niż siąść u stóp Jezusa jak Maria z Betanii, aby wybrać „najlepszą cząstkę” (Łk 10, 42) i uczyć się jak mieć te same co On uczucia (por. Flp 2,1-5).

 

Wracając do Pana za każdym razem Wspólnota czyni własną prośbę anonimowego ucznia: "Panie, naucz nas się modlić!”  (Łk 11, 1). I Jezus, nauczyciel modlitwy, nieprzerwanie odpowiada: „Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze nasz”.

 

Kiedy człowiek się modli, także w cichości własnego serca, nigdy nie jest odizolowany od innych czy opuszczony: zawsze jest członkiem rodziny Pana. W modlitwie wspólnotowej poza tajemnicą usynowienia jasno ukazuje się również tajemnica braterstwa.

 

Wspólnoty Sant’Egidio rozsiane po świecie zbierają się w różnych miejscach wybranych na modlitwę i przynoszą Panu nadzieje i cierpienia „znękanych i porzuconych tłumów”, o których mówi Ewangelia (por. Mt 9, 36-37). Należą do tych tłumów także mieszkańcy współczesnych miast, ubodzy zepchnięci na margines życia, wszyscy ci, którzy oczekują, że zostaną najęci choć na dzień (por. Mt 20).

 

Modlitwa Wspólnoty gromadzi wołania, dążenia, pragnienia pokoju, uzdrowienia, poczucia sensu i zbawienia, którymi żyją mężczyźni i kobiety tego świata. Modlitwa nigdy nie jest pusta. Nieustannie wznosi się do Pana, aby płacz zmienił się w radość, desperacja w pogodę ducha, przygnębienie w nadzieję, samotność w zjednoczenie. I aby Królestwo Boże jak najszybciej zamieszkało między ludźmi.