MODLITWA NA KAŻDY DZIEŃ

Modlitwa za Kościół
Słowo boże każdego dnia

Modlitwa za Kościół

Wspomnienie św. Filipa Neri (†1595), ”apostoła Rzymu”. Czytaj więcej

Libretto DEL GIORNO
Modlitwa za Kościół
Czwartek, 26 Maj

Wspomnienie św. Filipa Neri (†1595), ”apostoła Rzymu”.


Czytanie Slowa Bozego

Alleluja, Alleluja, Alleluja!

Ja jestem dobrym pasterzem,
a owce Moje słuchają Mego głosu,
i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz.

Alleluja, Alleluja, Alleluja!

Dzieje Apostolskie 18,1-8

Potem opuścił Ateny i przybył do Koryntu. Znalazł tam pewnego Żyda, imieniem Akwila, rodem z Pontu, który z żoną Pryscyllą przybył niedawno z Italii, ponieważ Klaudiusz wysiedlił z Rzymu wszystkich Żydów. Przyszedł do nich, a ponieważ znał to samo rzemiosło, zamieszkał u nich i pracował; zajmowali się wyrobem namiotów. A co szabat rozprawiał w synagodze i przekonywał tak Żydów, jak i Greków. Kiedy Sylas i Tymoteusz przyszli z Macedonii, Paweł oddał się wyłącznie nauczaniu i udowadniał Żydom, że Jezus jest Mesjaszem. A kiedy się sprzeciwiali i bluźnili, otrząsnął swe szaty i powiedział do nich: «Krew wasza na waszą głowę, jam nie winien. Od tej chwili pójdę do pogan».
Odszedł stamtąd i poszedł do domu pewnego "czciciela Boga", imieniem Tycjusz Justus. Dom ten przylegał do synagogi. Przełożony synagogi, Kryspus, uwierzył w Pana z całym swym domem, wielu też słuchaczy korynckich uwierzyło i przyjmowało wiarę i chrzest.

 

Alleluja, Alleluja, Alleluja!

Daję Wam przykazanie nowe:
miłujcie się, jak ja Was umiłowałem.

Alleluja, Alleluja, Alleluja!

Paweł, zaniepokojony doświadczeniami Aten, nie sądzi jednak, by Grecy byli tak daleko od Boga i tak zadowoleni z siebie, by byli zamknięci na Ewangelię. Opuszcza stolicę i udaje się do Koryntu, kolejnego kosmopolitycznego greckiego miasta, słynącego z portu handlowego. Po wkroczeniu do miasta, kieruje się do domu Akwila i Pryscylli, chrześcijańskiego małżeństwa wygnanego z Rzymu za edykt cesarza Klaudiusza przeciwko Żydom. Rządy rzymska nie odróżniały Żydów od chrześcijan. Paweł mieszka z tą rodziną i pracuje w ich domu, aby zarobić na życie. Łukasz trafnie podsumowuje działanie Pawła: „Paweł oddał się wyłącznie nauczaniu”. Jest to wskazówka, która powinna zakwestionować dzisiejsze wspólnoty chrześcijańskie, aby pobudzić je do większej hojności w przekazywaniu Ewangelii, zarówno poprzez nauczanie, jak i świadectwo. Paweł odczuwał pilną potrzebę ewangelizacji i żył nią z prawdziwą pasją. A owoców nie brakowało. Doszło też do nawrócenia przełożonego synagogi, Kryspusa. W Koryncie narodziła się duża wspólnota, złożona głównie z kupców, marynarzy, niewolników i wyzwoleńców; można powiedzieć, że wspólnota ludzi z portu: bardzo żywa, dynamiczna, a jednocześnie złożona grupa, z niemałymi problemami koegzystencji. Ale czuli się jak jeden naród. Pomimo wszystkich ograniczeń ci chrześcijanie, ze swoją jednością, prawdziwym duchowym ciałem, byli konkretnym znakiem nadziei, nie tylko dla tej społeczności portowej, ale dla całego Koryntu. Tego właśnie oczekuje się od dzisiejszych wspólnot chrześcijańskich, często mniejszości w złożonych i pluralistycznych miastach: są one wezwane, by były miejscami pokoju i zaczynem miłości, by zakwasić całe miasto w jego różnych członkach. List do Diogneta mówi o wspólnocie chrześcijańskiej jako o duszy miasta. To sens Kościoła „wychodzącego”, o którym nieustannie przypomina papież Franciszek. Kościół - każda wspólnota chrześcijańska - nie żyje dla siebie, ale po to, aby być „znakiem i narzędziem jedności rodzaju ludzkiego” (Sobór Watykański II).

SŁOWO BOŻE NA KAŻDY DZIEŃ: KALENDARZ

Modlitwa jest sercem życia Wspólnoty Sant’Egidio, jej pierwszym „dziełem”. Na zakończenie dnia każda Wspólnota, niezależnie czy mała czy duża, zbiera się wokół Pana, aby słuchać Jego Słowa i zanosić do Niego swe prośby. Uczniowie nie mogą uczynić więcej niż siąść u stóp Jezusa jak Maria z Betanii, aby wybrać „najlepszą cząstkę” (Łk 10, 42) i uczyć się jak mieć te same co On uczucia (por. Flp 2,1-5).

 

Wracając do Pana za każdym razem Wspólnota czyni własną prośbę anonimowego ucznia: "Panie, naucz nas się modlić!”  (Łk 11, 1). I Jezus, nauczyciel modlitwy, nieprzerwanie odpowiada: „Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze nasz”.

 

Kiedy człowiek się modli, także w cichości własnego serca, nigdy nie jest odizolowany od innych czy opuszczony: zawsze jest członkiem rodziny Pana. W modlitwie wspólnotowej poza tajemnicą usynowienia jasno ukazuje się również tajemnica braterstwa.

 

Wspólnoty Sant’Egidio rozsiane po świecie zbierają się w różnych miejscach wybranych na modlitwę i przynoszą Panu nadzieje i cierpienia „znękanych i porzuconych tłumów”, o których mówi Ewangelia (por. Mt 9, 36-37). Należą do tych tłumów także mieszkańcy współczesnych miast, ubodzy zepchnięci na margines życia, wszyscy ci, którzy oczekują, że zostaną najęci choć na dzień (por. Mt 20).

 

Modlitwa Wspólnoty gromadzi wołania, dążenia, pragnienia pokoju, uzdrowienia, poczucia sensu i zbawienia, którymi żyją mężczyźni i kobiety tego świata. Modlitwa nigdy nie jest pusta. Nieustannie wznosi się do Pana, aby płacz zmienił się w radość, desperacja w pogodę ducha, przygnębienie w nadzieję, samotność w zjednoczenie. I aby Królestwo Boże jak najszybciej zamieszkało między ludźmi.